otrząsła się. złamała papierosa. wstała. pobiegła do łazieniki, do lustra. zobaczyła zapłakaną twarz. puściła wodę. włożyła głowę pod kran. trzęsącą ręką zmyła makijaż z przed kilku dni. taką być wolała. naturalną, silną osobą. cieszyła się tą chwilą. dumnie powiedziała do odbicia 'to już koniec'. wyszła na do sklepu. miałam zamiar kupić sok. otwierając portfel zobaczyła jego zdjęcie. znów zaczęła płakać. wydała wszystkie pieniądze na papierosy i wódkę. biegnąc do domu krztusiła się przez łzy. nagle wpadła na kogoś. był to chłopak ze szkoły. nic nie mówiąc przytulił ją do siebie. zaprowadził do domu i był z nią na zawsze.. jJ .
|