' - a on? - go już nie ma. - przecież stoi na końcu korytarza. - nie ma go. - nie widzisz? patrzy się na ciebie. - nie utrudniaj mi tego. - czego? mówię ci tylko, że tam stoi i się na ciebie patrzy. - nie, on już dla mnie nie istnieje, nie może dla mnie istnieć, nie chce istnieć dla mnie. / nieogarniamciebejbe
|