widzę Cię, i to zazwyczaj codziennie. codziennie mogę Cię obejmować, na powitanie, pożegnanie, a właściwie to nawet bez żadnej okazji. codziennie mogę oglądać Twoje oczy skryte w tych powykręcanych ku górze rzęskach, nawet mierzwić Ci nieogarnięte loczki. codziennie rozmawiam z Tobą jak najlepszym przyjacielem, jakbyśmy dopiero się poznawali, ale wiedzieli o sobie wszystko. nawet powiem szczerze, że jesteś jak moje marzenie, które już się spełniło i mogę mieć przy sobie już zawsze, zaledwie za jedno słowo, znaczy, dwa...i co ja z tym robię? tu za to kryją się dwie ulubione odpowiedzi każdego z nas: NIC i NIE WIEM, DLACZEGO.
|