|
dziesięciominutowa przerwa. - akszyszysz! - zaczęło mi odwalać. - mrau. - wyszeptałam. - miau. - syknęłam. - przestań! - krzyknęła przyjaciółka. - akszyszysz! - zaczęłam ją wkurzać. ona, gdy zobaczyła swoją mamę zbliżającą się do szatni, wybiegła z niej, a mnie tam zostawiła. - ej, jak wygląda mój chłopak? - wy brechtałam. myślałam, że moja friend jest za ścianą. szybko pobiegłam poszukać przyjaciółki. - więc jak wygląda mój chłopak? - zapomniałam na chwilę, że wszyscy pomyśleli sobie, że jestem walnięta.. - powiedziałam jej, że on jest Twoim chłopakiem. - roześmiała się. - nie, nie jest moim chłopakiem. - syknęłam dziwnym spojrzeniem. - ale to porąbane, Ja Was nie rozumiem. - wyjąkała pod nosem. znów pomyślałam o nim. a później z moich oczów wydobywały się łzy w jednym z kątów szkolnych. / lalkowata
|