' sylwester. fajerwerki rozbłyskały na niebie różnymi kolorami, a ona zamiast się tego dnia bawić, żegnała ten rok w niecodzienny sposób. stała najebana pod jego domem i krzyczała jak bardzo ją zranił, jaki cholerny z niego dupek, była szczera do bólu. kończyła coś, co nigdy nie powinno się zacząć. kończyła pojebaną przeszłość. / nieogarniamciebejbe
|