Chciałabym , żeby było tak jak w bajce . Albo w miłym śnie, który
czasem mnie nawiedza . Żebyśmy szli obok siebie a on mnie nieśmiało
złapał za rękę i nie patrzył w moją stronę i żeby się zarumienił .
Bo wiem, że jest nieśmiały . Nie widać tego, ale wiem, że jest . Taki
mały gest, a sprawiłby, że przez następny tydzień siedziałabym ze
szczęśliwym nieogarem na twarzy i myślami gdzieś daleko stąd, poza
rzeczywistością . Ale niestety . Życie nie jest snem ani bajką . Tak
naprawdę, to siedzę ciągle z tępym wyrazem twarzy zapatrzona w
nicość, myśląca o tym, co by to było, gdyby mój nierealny sen się
wkońcu kurwa spełnił .
|