Z dnia na dzień jestem coraz starsza, jak każdy, ale jak wracam myślami dwa lata wstecz, wszyscy wiedzą, że myślę o Tobie, mam wtedy łzy w oczach, a moje usta same z siebie unoszą się ku górze. Mimo tego bólu jakiego mi przyspożyłeś cały czas za Tobą tęsknie i jestem w stanie wybaczyć Ci te wszystkie "kurwy, suki i niespełne rozumu wariatki" , kótre wchodziły z Twoich ust w moją stronę, tak bardzo wiele dla mnie znaczysz. I nie jestem na siebie za to zła. Byłeś w moim życiu kimś ważnym i nie żałuję tego, że się poznaliśmy, los nie zaplanował dla nas żadnego końca, my sami to zjebaliśmy. I nawet nie potrafimy sobie teraz mijając się na chodniku powiedzieć głupiego "cześć".
|