uwielbiam takie dni jak ten. choć budziłam się przez dwadzieścia minut, spałam pod klasą, miałam lekcje do 15, wysłuchiwałam obiecanki cacanki babki od angielskiego, na wfie odbiłam piłkę do siatki w sufit, potem w tyłek kolegi, a czekając na autobus nuciłyśmy z koleżanką słowa piosenek, znosząc spojrzenia innych ludzi - mimo to uwielbiam takie momenty. śmiejesz się, bo śmieją się inni, bo czujesz szczęście, chociaż przez chwilę. nie liczy się nic tylko dobry humor. takie sytuacje warto pamiętać. / tonatyle
|