Skończyłam odrabiać prace domowe, a teraz zarwę nockę, bo jutro będę pytana z historii, a nic nie umiem. I jeszcze na dodatek straciłam bliską mi osobę, przez którą 3 razy napisałam to samo w zeszycie z matematyki. Tak, kocham szkołę. -.- I te nieprzespane noce, a potem uwagi na lekcjach, że przysypiam.
|