ciekawe dlaczego nie chodzę w czerwonych sukienkach, w wysokich butach, nie maluję się tak extra, nie nawidze torebek, nie piję małej czarnej, nie potrafię ugotować czegoś dobrego i przystroić stół świecami, nie spotkać chłopaka w garniturze, nie zostawić na jego policzku czerwonego śladu po szmince. Tylko potrafię ubrać bluze w rozmiarzę XXL, chodzić w jak najbardziej przekszywionych trampkach, pomalowac tylko żęcy i gdy wyjadę się tym nie przejmować, ubrać plecak z pumy na plecy, staćz tymbarkiem w ręku i chowająć kapselek do kieszeni, dlaczego moja jedyna potrawa którą umiem gotowac to herbata i dlaczego nie ma randek tylko stoje z ziomalami chlokaiem przed graffiti a nasz puls to tylko slid buziak. Pewnie dlatego, że jestem sobą i jestem z tego dumna, a nie jak te laski co ciągle się przejmują, że za dużo ważą, jak mają 50 kg tapety na twarzy.
|