Siedzę na parapecie z kubkiem ciepłej herbaty. Patrzę na przechodniów, większość z nich spieszy do domu. A ja wciąż wymyślam sposoby, żeby tylko o nim zapomnieć. I co? Nagle ujrzałam jego sylwetkę, którą rozjaśniło światło ulicznej lampy. I jak tu kurwa zapomnieć, jak już mówiłam - jest wszędzie. / cogdybynierap
|