- Posłuchaj…- powiedziałam.-… nie wymagam od Ciebie tego, abyś powiedział mi co to za tajemnica. Albo dowiem się sama, bez Twojej pomocy, albo nie będę wiedziała. Trudno. Nie zamierzam zakończyć naszej znajomości, rozumiesz?!
- Rozumiem- powiedział i przytulił mnie.
W odpowiedzi odwzajemniłam uścisk i uśmiechnęłam się.
- Wiesz… nie będę już Cię unikał. Nie potrafię… to zbyt trudne- przyznał ze skruchą.
- Bardzo się z tego cieszę- powiedziałam, z nieskrywaną radością./zpw
|