- A mówiłaś że to nie boli! - krzyczała mała dziewczynka w za dużych dresach, z dwoma kasztanowymi kucykami i niebieskimi oczkami. - Ale co kochanie? - spytała zbita z tropu wysoka, smukła kobieta ciągnąc za rękę swoją córkę. Mała wyrwała się z uścisku i tupiąc nogą warknęła. - No miłość mamo!
|