Zostawiłeś mnie samą na korytarzu, łzy ciekły po moich policzkach, na twarzy miałam ból. Czułam się jak ostatnia szmata. Ale przecież Cię kocham. Więc znoszę kolejne kłamstwa i kolejne słowa, przyjmuję je do siebie. Ale jednej rzeczy nie mogę znieść. Tego, że już mnie nie kochasz.
|