Powoli wychodziliśmy z lasu.Powiedziałam: - "Zatrzymaj się.Możesz mnie przytulić? ...Możesz mi coś obiecać?" - Powiedz o co chodzi to wtedy powiem,czy mogę.Staliśmy przytuleni. -"Obiecaj,że będziesz pamiętał o tym ,że zawsze jestem dla Ciebie.Zrobię dla Ciebie wszystko.Gdybyś czegoś potrzebował,ja będę do Twojej dyspozycji.Pamiętaj,że zawsze jestem dla Ciebie i zrobię wszystko,o co tylko poprosisz.Dobrze? " - Ty też o tym pamiętaj. Przytulił mnie mocno. Poszliśmy dalej.Było mi tak dobrze.Znów rozmawialiśmy jak dawniej,nie udawałam,że Go nie znam.I przed chwilą byłam w Jego ramionach...Serce podpowiada mi,że jeszcze długa droga przed Nami.A na końcu tej drogi...weźmiemy się za ręce i będziemy razem.Będziemy kochać się nawzajem do granic możliwości.On zrozumie,że cały ten czas kochał mnie.Po prostu kochał i dalej kocha.
|