|
Krzywił się za każdym razem, kiedy podchodziła do Niego z papierosem w ręku, kiedy Jej oddech był przesiąknięty alkoholem, kiedy nie potrafiła wymówić choćby słowa, a mimo to rzucała się na Niego całowała bez opamiętania. Uwielbiał to, jednak wiedział że ją zmienia, że ją powoli niszczy. Miał świadomość, że On się kiedyś dla Niej skończy, że kiedyś Jej świat się zawali, że kiedyś wybiegnie z Jego ramion i nie znajdzie Jej już nikt. \wezniepierdol
|