weruskowa:do momentu, kiedy wszystko było tak zajebiście zajebiste. piękne, a przede wszystkim łatwe... ;c
5 września 2011
weruskowa:ojejku... no to strasznie Ci współczuję.... przykro mi, strasznie ;c / ja zaś źle odczytywałam znaki... jak wszyscy zresztą... wyznałam kolesiowi, że go kocham, a w zamian usłyszałam, że lepiej będzie zakończyć tą znajomość. ale chociaż boli... staram się, by nadal trwała, bo sobie bez niego już w ogóle nie poradzę...
5 września 2011
weruskowa:pewnie, nie ma innej opcji! musimy dać sobie z tym radę! :**
5 września 2011
weruskowa:dobranoc, dobranoc ;* w sumie to staram się, by nie płakać...