Teraz brak mi przytulanie kogoś . Przytulenia które dało by mi znowu nadzieje . Przytulenia dzięki któremu poczuje że się liczę znów dla kogoś . I tych głupich słów otuchy . Czemu już mi nikt nie słodzi ? Wiecie jak tego bardzo potrzebuje ? Chyba nie . Skoro nic nie robicie żeby mi pomóc tylko mnie pogrążacie . Tak , wiem że po mnie tego nie widać . Podobno jestem dobrym aktorem . W środku ryczę jak małe dziecko . To jest całą prawda o mojej sytuacji teraźniejszej .
|