po dłuższym rozmwyślaniu o nim, postanowiłam wejść w archiwum i przeczytac kilka naszych rozmów. chwilę później usłyszałam piosenkę"W.E.N.A-jestem sam" i dźwięk wibrującego telefonu. nie patrząc kto to, odebrałam. nagle usłyszałam głos mówiący "stęskniłem się, Ty pewnie też, i pewnie czytasz nasze rozmowy, jak zawsze przy takiej pogodzie..ale nie martw się kotek jeszcze 4 dni." nie mogłam uwierzyć, że tak dobrze mnie zna. po 40minutowej rozmowie, powiedział, ze musi kończyć, bo chłopaki nie dają mu rozmawiać. odkładając telefon na biórko, byłam cholernie szczęśliwa, że jednak o mnie pamięta../przezrapwychowana
|