uwielbiałam patrzeć na niego, kiedy siedział na schodach niedaleko szkoły z kumplami , odpalał fajkę i rzucał spojrzenie w moją stronę, jego oczy błyszczały , mówiły , że może wszystko, a kiedy się zaciągał na jego ustach pojawiał się ten kpiarski uśmieszek. uwielbiałam w nim tą skurwielską pewność siebie , mimo wszystko /. maagiaaa
|