Od zawsze jestem otoczona smutkiem. Widać to w moich wypracowaniach i rysunkach. Ja zajmuję się smutkiem. Może to uczucie nie dominuje, ale jestem w smutku zatopiona. Kiedy jestem sam na sam ze sobą, to na pewno ogarnia mnie melancholia i z refleksją patrzę na otaczającą mnie rzeczywistość. Ale ten, kto mnie zna, wie, że również potrafię się uśmiechać i żartować. jednak w samotności zwykle jestem smutna.
|