kto by się akurat napatoczył. siedziała do wieczora na kompie i pisała o wszystkim i o niczym na GG, prawdopodobnie udałoby mi się schować gdzieś głęboko czarne myśli na cały dzień, ale znając mnie to wieczorem nie raz w dobrym humorze szłabym z niechęcią do łóżka i tam wszystkie sprawy wychodziłyby na jaw. wszystkie te, które przez cały dzień chowałabym jak najgłębiej, ale i tak w końcu musiałby by wyniknąć. nocami wytykałabym sobie błędy, odżywałyby złe wspomnienia i modliłabym się, żeby to wszystko wróciło, żeby było tak jak dawniej. ale później zaciskałabym z całej siły powieki, żeby już zasnąć, żeby już nie czuć. przygryzałabym wargi do krwi i zalewała poduszkę, ale potem wszystko by mijało. przemyślałabym sobie wszystko i uznała, że po co się martwić czymś, na co i tak nie mamy wpływu. z zamkniętymi oczami odlatywałabym już gdzieś w świat marzeń, jednak ta nadzieja na lepsze jutro na pewno by pozostała, za dobrze mi jest z Tobą. nie pozwolę na takie kurwa motywy !
|