pojechaliśmy na dyscotece z Twoimi kolegami. nie miałam ochoty na tańczenie. siedziałam i popijałam piwo. poszedłeś tańczyć. patrzyłam na Ciebie i na Twoje boskie ruchy. w chwili gdy jakaś lalunia zaczęła tańczyć koło Ciebie, a Ty odwróciłeś się i zawołałeś bym przyszła - poczułam się błogo. cała niepewność ze mnie wyparowała. wiedziałam, że jestem Ty i Ja, wiedziałam, że jesteś Mój. zaczęłam tańczyć koło Ciebie, kręciłam dupą i tańczyliśmy jakby nic innego się nie liczyło. kątem oka widziałam tą lalunie i jej nienawiść do mnie. uśmiechnęłam się i pomyślałam patrząc na Mojego Mężczyznę: sorry Mała, ten facet należy do mnie.
|