[Cz.1 ] Nie wiem jak zacząć te historię... Po prostu nie byli już razem , skończyła się ' miłość ' przynajmniej on tak to nazwał. Płakała już trzeci miesiąc , nawet nie wiedziała dlaczego tak po prostu odszedł bez żadnego słowa zostawiając głupią karteczkę na której pisało ' to koniec nie mogę tego dłużej ciągnąc, żegnaj ' . Próbowała się do niego dodzwonić, komórka wyłączona... Nagle dźwięk sms chciała żeby to był on , ale już straciła nadzieje. Otwiera wiadomość kolejne BMW rozpłakała się jeszcze bardziej. W pewnej chwili ktoś zapukał do drzwi, to był jego ojciec , nie był zadowolony ' Tomek leży w szpitalu, myślę, że powinnaś to wiedzieć. Nie chciał żebym Ci mówił, ale uznałem to za stosowne.' To było pół na pół smutek i szczęście z jednej strony wiedziała że żyje ale jest w szpitalu z nieznanego jej powodu. W 5 minut była gotowa, musiała do niego pojechać. / love.oh.love
|