Dni lecą zbyt szybko, to znów zbyt wolno. Tracę i odzyskuję nadzieję. Jestem silna, a potem znów wpadam w depresję. Męczą mnie poranki. A wieczory dłużną się w nieskończoność. Staram się być spokojna. Chodzę spać i jadam trzy posiłki dziennie. Czasem chciałabym zatrzymać czas. Chciałabym też mieć Cię z powrotem przy sobie. Ale pozwalam Ci odejść. Jestem zbyt zmęczona tą dziwną relacją między nami. Zapomnijmy o sobie. Tak po prostu.
|