zawsze grałam żeby być numer jeden, a nie dwa
kształtowałam swój styl pierdolone dziesięć lat
dalej w tą stronę idę, pod prąd płynę odkąd
wysiłek okazał się tą jedyną możliwością
podobno strach ma wielkie oczy, nie wiem wiele o strachu
gdy przechodzi obok mnie, patrzy w ziemię jak lamus
nie mam zamiaru umierać, nie przestaję oddychać
nie boję się śmierci, bo nie boję się życia
|