|
a dni bez Ciebie nie są jakieś szczególne. Wstaję, jem śniadanie, biorę prysznic, spotykam się ze znajomymi, teoretycznie normalnie funkcjonuje, problem tkwi w tym,że robię to mechanicznie żeby nie zdechnąć z głodu i żeby nie zostać zabitą przez znajomych, bo znowu zawracam sobie głowę jakimś dupkiem. /esperer
|