cz1.- kocham cie nad zycie ! - niemal krzyknela rzucajac mu sie na szyje i obsesyjnie zaczela calowac go po calej twarzy . nawet nie drgnal co zauwazyla dopiero po chwili . nie widzieli sie kilka tygodni wiec zafastynowana jego widokiem uszlo to jej uwadze. - co jest . ? - spytala przerazona z pustka w glowie i zdziewnieniem w oczach .
- nic . po prostu nie chce .. - czego nie chcesz . ? - kogo . - poprawil - .. ciebie . - dodal po chwili milczenia - caly czas patrzyl jej w oczy a wyraz jego twarzy byl nieodganiony . przytulila sie do niego najmocniej jak umiala i scisnela powieki nie dajac ujscia lza . bezlitosnie powtorzyl swoja specyfikacje - nie chce ciebie juz . - rece mial schowane za plecami a w nich jej ulubione fiolki afrykanskie . niebiesko biale i cyklameny perskie . te rozowe . usmichal sie . zrobilo mu sie jednak troche glupio , nie wiedzial ze az tak zareaguje .
|