Wkurwiasz się, gdy zaczynasz za mną tęsknić, a zaraz po tym uświadamiasz sobie, że sam pozwoliłeś mi odejść. Ta myśl rozpierdala Cię na kilka kawałków i potrzebujesz mnie, mojego towarzystwa, od czasu do czasu, żeby posklejać się, a potem znów rozpieprzyć na nowo. | E.
|