-wróciliśmy do siebie.. było jak dawniej, chociaż nawet trochę lepiej. przeprosił mnie za swoje błędy, które popełnił, a przede wszystkim obiecał mi, że już wszystko się ułoży i będzie dobrze! -a wtedy się obudziłaś? -niestety tak.. ale dobrze było mieć go, chociaż w śnie i naiwnie tonąć w jego objęciach. | gazowana
|