Nienawidzę zaciętej walki serca i rozumu w moim ciele. Serce krzyczy, wymaga, dopomina się, działa pochopnie. Rozum wszystko później dokładnie przemyśli i dochodzi do wniosku że cała moja osoba jest naprawdę w chujowym etapie. Jak zwykle muszę kierować się sercem, chociaż nie zawsze dobrze się to kończy.
|