'On nie był taki, że zasypywał mnie wiadomościami na gadu, czy sms'ami, że się martwi, gdy nie odpisywałam. On nie był taki, że dzwonił 479 razy. Wystarczyło, że raz nie odebrałam i nie odpisywałam na 2 sms'y, a on stał w moich drzwiach. Dopiero wtedy mówił, że się martwi.'
|