Jak drapiesz się po piździe schodzi ci z paznokci lakier. Twój niedomyty klakier wtrąca rybackim wrakiem. A wnętrze twojej brudnej rury jest jak ścierny papier. Masz srakę na zębach, gównem ci się odbija. Najwyraźniej trenowałaś branie z odbytu do ryja (;
|