pamiętam, gdy pierwszy raz przyprowadziłam Go do domu. łysy, przypakowany gostek z aroganckim uśmiechem, błyskiem w oczach i spodniach xxl - na widok którego tato prawie dostał zawału, a mama zaniemówiła. na twarzy i nadgarstkach miał jeszcze pozostałości po ostatniej bójce, którą nazwał 'borutą o mnie'. od razu wiedziałam , że się im nie spodoba. wiedziałam jak bardzo nie lubią takich 'typów'. ja mimo to dzielnie broniłam Naszego związku, i jak widać nie na darmo - bo póki co trwamy tu, obok siebie - planując wspólnie już resztę życia. || kissmyshoes
|