Biegłam do domu przez miasto. Od Niego. Oczy miałam opuchnięte od płaczu, poliki pomazane tuszem do rzęs. Nie zwracałam uwagi na ludzi, którzy dziwnie się na mnie patrzyli. Miałam ich wszystkich w dupie. Dla mnie najważniejsze to było dotrzeć do domu jak najprędzej. Wbiegłam do przedpokoju, rzuciłam torebkę na stolik i pobiegłam do swojego pokoju, Rzuciłam się na łóżko zanosząc się jeszcze większym płaczem. Nie mogłam uwierzyć, myślałam że mogłam ci ufać, myliłam się. Tyle krzywd mi już wyrządziłeś, a mi chyba wciąż mało, bo za każdym razem Ci wybaczam.../najebanatymbarkiem
|