wiecie, jak to jest. niekiedy spotykacie kogoś wspaniałego, ale to trwa tylko chwilę. może w czasie wakacji, w pociągu, nawet w kolejce do autobusu. ociera się o wasze życie na krótki moment, lecz w bardzo specjalny sposób. i zamiast zalewać się łzami, że nie może zostać dłużej, że nie możecie się lepiej poznać, czyż nie lepiej cieszyć się, że w ogóle się zjawił?
|