Bo to tak łatwo powiedzieć: "trzymaj się", kiedy nie ma się świadomości, że wokół pozostała tylko pusta i po prostu nie ma czego już się chwycić. A ja na przykład wolę spaść na dno, bo wiem, że gdy już tam dotrę, będę miała się od czego odbić. I wtedy Wam wszystkim pokażę, że mogę dać radę.
|