A wiesz, jakie jest moje marzenie? To nic nadzwyczajnego. Nie jest wcale wygórowane, w końcu nawet nie śmiałabym życzyć sobie, byś powiedział mi "kocham". Nie. Ja po prostu chcę wsiąść z Tobą w samochód, nawet jeśli będzie to służbowy, granatowy Ford Fusion, i odjechać. Nieważne, na jak długo, wystarczy kilkanaście minut. Ale odjechać i być przez tę chwilę z Tobą. O niczym nie myśleć. Po prostu gnać przed siebie, mając Cię u boku. Nie na zawsze. Tylko na ten moment. Zobacz, jak niewiele trzeba, by uczynić mnie szczęśliwą. Wystarczy tylko trochę czasu, pełny bak paliwa i ... Twoja chęć. Więc zbierz się w sobie i spełnij to marzenie, teraz, po potem może być za późno...
|