właśnie uświadomiłam sobie, że wcale nie jesteś mi potrzebny. w ogóle mi na Tobie nie zależy. i zastanawiam się, po co ja się w to pcham? po co robię Ci nadzieje, skoro już wiem że nic z tego nie wyjdzie. to się po prostu nie może udać, ja tylko próbuję kimś zapełnić pustkę po nim. bo tak strasznie mi go brakuję, że już sobie z tym nie radzę.
|