Nie rozumiem kurwa, po prostu nie ogarniam. Jak można komuś, kto się w tobie zakochał pieprzyć, że chce się na razie odpocząć od związków, w które się z resztą nie wierzy, a każda zakochana para wywołuje wymioty...? Czy tylko po to by po kilku tygodniach związać się z inną kobietą bez słowa? Na tym polega lojalność i szczerość, tak? /khharo
|