Cz.1
Żyłam złudzeniami na temat miłości. Dziecinnymi wyobrażeniami. Dopóki, dopóty nie poznałam swojej życiowej udręki.
Takie wyobrażenia w dzieciństwie są normalne. Myślałam, że będę miała księcia z bajki, dokładnie. Oraz, że będę miała gromadkę dzieci i żyła długo i szczęśliwie. W domku pięknym jak w bajce. Z wielkim ogrodem i latającymi na około mnie i męża dziećmi. Szczęśliwą rodziną.
Z chwilą, w której poznałam moją udrękę, chciałabym wrócić do dzieciństwa, do wczesnego dzieciństwa. Bowiem, moje marzenia nie zmieniły się aż tak bardzo. Co prawda, nadal marzyłam o dzieciach, o rodzinie.
|