CZ II. Położyliśmy się na Jego bluzie . Całowaliśmy się , obejmował mnie bezpiecznie ramieniem , delikatnie gładząc moje ciało . Odpływałam. Leżeliśmy tak przez chwile i wpatrywaliśmy w siebie. Resztę dnia spędziliśmy jak codziennie ... poszliśmy do mnie potem do Niego . Kochany. Wie o mnie prawie wszystko , potrafi mnie wesprzeć , pomilczeć ze mną ,rozśmieszyć. Jest taki Mój. Nie oddam Go !! Nikt tak długo ze mną nie wytrzymał...bo w końcu rok to jednak coś ;* Dziękuję ;**[dredziaranajawie]
|