Staliśmy na pasach. Chciałeś iść, ale było czerwone więc ja stałam. Wróciłeś po mnie, podniosłeś mnie i przeprowadziłeś przez całe pasy. Nawet kierowca w autobusie mimo,że musiał sie zatrzymać uśmiechał się do nas, a ludzie na chodniku życzyli szczęścia.
|