Siedziała na balkonie, dochodziła dwunasta w nocy. Rozmyślała nad swoim życiem, które nie jest kolorowe. Zamyśliła się w tej ciszy. Było niebo pełne gwiazd, chłodny wiatr. I wtedy odczuła brak, wiedziała, że do pełniego szczęścia jej czegoś a raczej kogoś brakuje. Choć była kilka razy zraniona to chciała by się znów zakochać. Chciała poczuć, że komuś na niej zależy, że wstaje rano tylko dla tej osoby. /jestemjakajestemxd
|