- no to mam kupować ten garnitur na Twoje wesele? za 4 lata? - niee. - czemuż to? - nie wiem. zapytaj jego. - dobraaa. chodź Alek, idziemy. - ale jego nie a w domu! do Krakowa pojechał. - i co z tego? zapytać zawsze można. najwyżej obalimy flaszkę z Twoimi niedoszłymi teściami. | wujek Mirek lov !
|