Nie chcę brudzić się o twoją skórę.
Nie chcę dłużej czuć się jak szmata.
Nie chcę widzieć twojej twarzy.
Nie chcę myśleć, co się z tobą, dzieje.
Nie chcę patrzeć, jak znów coś chrzanisz.
Nie chcę słyszeć twego głosu,
Twojej głupiej gadki.
Nie chcę tracić z tobą czasu.
I ch.u.j mnie obchodzi, co o mnie myslisz!!
Nie dzwoń, nie płacz, nie błagaj.
Idź już sobie!
Nie pomogą żadne kwiaty,
Nie ma mowy.
Po co tu stoisz? Chcesz coś usłyszeć?
Na co ci? Spadaj..
|