Dzięki miłości, i tylko dzięki niej, dokonuje się najściślejsze zespolenie egzystencji i esencji, to jej udaje się pogodzić od razu, całkowicie harmonijnie i bez dwuznaczności, te dwa pojęcia, które poza nią pozostają zawsze niepewne i wrogie. Mówię oczywiście o miłości w pełni jej mocy, trwającej całe życie, takiej, która godzi się za swój przedmiot uznać tylko jedną istotę.
|