Siedząc na ławce ze znajomymi zobaczyłam naglę nową twarz na boisku. Gwałtownie oderwałam się od tematu , który prowadziłam z kumplami i moje uwaga była skupiona tylko na nim.Nagle wykopał piłkę pod moje nogi . Chciałam wstać i podejść ale zrobił to pierwszy.Spokojnie podszedł i się przedstawił . Jego wyraz twarzy mówił sam za siebie. Mój zresztą też. / prt.
|