-Zdaje się, że zaraz puścisz pawia na klawiaturę...
-Nie zdaje Ci się, od tego wszystkiego mam ochotę wymiotować.
-To czemu mu nie wygarniesz tej krzywdy, którą Ci zrobił pisząc te wszystkie głupoty?!
-Myślisz, że tylko to mnie przytłacza?!
-Lol, a może nie?
-No dobra, masz rację. Ale teraz nic innego nie mogę zrobić, jak tylko mieć nadzieję, że napisze. To jego ruch w tym momencie, niech pokaże kim dla niego jestem... A jeśli łudzę się na marne, pożałuje tego i do będzie zemsta dokonana przez inną osobę.
-Na mnie nie licz...
-Nie o to mi chodziło, głupia. Po prostu wyniszczająca mnie miłość do niego zmienia mnie bardzo szybko, zniszczę mu świat pod postacią podłej suki.
-Wyniszcza?
-No... Wcześniej nie miałam tego uczucia, ale teraz mam ochotę mu ukręcić jaja i słuchać jak prosi o litość.
|