-Wiesz czym różni się Twój problem miłosny od mojego?
-Czym?
-Ty tęsknisz za Nim, bo mogłaś Go przytulać, całować a on traktował Cię jak traktował, kochasz Go i robiłaś z nim to co inne pary ze sobą, ale nie jesteście razem, wasze drogi się rozeszły, Twoja miłość nie ustąpiła - powiedziałaś sobie "Koniec, byle do przodu!". Nie było tak?
-No zgadza się, boli mnie i tęsknie za jego dotykiem.
-To teraz mój problem... Pomyśl, jakby to wszystko co on Ci powiedział było tylko rozmową na GG, a dotyk, pocałunek i inne pieszczoty to tylko sen?
-Serce by mi pękło.
-Dokładnie. Widzisz, kocham Go. Z całego mojego, obecnie pękniętego serca. Wszystkie słowa na których mi zależało przeczytałam, nigdy nie usłyszałam... Wszystkie chwile spędzone z nim śniły mi się albo sobie je wyobrażałam. A nawet teraz czekam aż napisze głupie "tęskniłem" mimo, że to byłoby na gadu i chociaż ciągle sobie powtarzam, że przestałam to tak nie jest.
-To jak Ty się jeszcze uśmiechasz?
-Duszę to wszystko w środku.
|